Jarek Ratajczak pokazał nam zdjęcia z wędrówek po bieszczadzkich połoninach, podczas tegorocznej edycji Bies Czad Bluesa, preferując nasze hasło “Wieczorem blues, rano połoniny”.
Co widział Jarek na samej imprezie, zobaczycie na zdjęciach, które nam udostępnił. Jest ich ponad 100 i będziemy je publikować sukcesywnie. Dziękujemy Jarek.
Pozdrawiamy Izabelę Godzisz (HG Art), którą tak bardzo wyróżnił Jarek na swoich fotkach i dziękujemy, że byłaś z nami.
Dziękujemy kobietkom z Karczmy Brzeziniak, nie tylko za pomalowane oczy w barwy Bies Czad Bluesa, ale za ciężką pracę podczas całej imprezy. Oczywiście szefowi, który stoi skromnie z tyłu, kłaniamy się w pas. Dziękujemy Mirku Nadolny.
PS: wielka szkoda, że Jarkowi nie udało się odzyskać zdjęć z jednej z kart, bo byłoby ich więcej.