To co zrobił zespół Makar & Children of the Corn na zakończenie Bies Czad Bluesa, na dużej scenie, to naprawdę była MASSACRE.
Zespół tak podsumował swój występ:
To co wydarzyło się na Bies Czad Bluesie zapamiętamy na bardzo długo! Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez publikę co odzwierciedliliśmy na scenie 😉 W historii naszego grania, jeszcze nigdy nie zdarzyło się, że zagraliśmy 6 bisów, więc nie było żartów!
Wcześniej opublikowaliśmy zdjęcia i wpis Ingeborg Nałęckiej Ring /link/ o zespole, to jeszcze dodamy parę słów od Damiana Kochańskiego:
Makar & Children of the Corn sukcesywnie podbijają serca blues-rockowej publiczności. Tym razem muzyka prosto “od serca” w sercu Bies-czadów. Z pozoru spokojni panowie przekształcają się na scenie w demony. Warto posłuchać, szczególnie na żywo. Makar wspiera przemysł metalowy często zrywając struny na koncertach. W czasie, gdy je zakłada, warto słuchać impro chłopaków z sekcji rytmicznej.
Foto: Grzegorz Galuba