Pierwsza poważna biografia Jacka White’a zgłębia buntownicze życie wyrzutka dorastającego w zrujnowanym Detroit, któremu pisane było stać się ekscentryczną gwiazdą rocka i założycielem wyjątkowo ważnej, niezależnej wytwórni płytowej.
Od niczym (poza datą – 11 września 2001 roku) niewyróżniającego się koncertu w klubie w Arkansas po anarchiczny, ogłuszający występ na festiwalu Glastonbury w 2005 roku – oto pełna, nieprawdopodobna opowieść o losach Johna Gillisa, znanego również jako Jack White, samozwańczego agenta provocateur rocka. Książka opowiada o jego muzycznych fascynacjach, związku z Meg White (której nazwisko przyjął w dniu ślubu); przytacza wywiady z muzykami, z którymi pracował, m.in. Neilem Youngiem, Seasick Steve’em i Brendanem Bensonem; oraz przedstawia szczegółowy opis wszystkich albumów The White Stripes, The Raconteurs, The Dead Weather i solowych nagrań Jacka White’a. Przepełniona nastrojowym klimatem, miarodajna pozycja. Opowieść o niezwykłej muzycznej podróży człowieka, który stał się jedną z najbardziej fascynujących postaci muzyki rockowej XXI wieku.
Nick Hasted pisze o muzyce, filmie, książkach i komiksach dla „The Independent”, „Uncut”, „Classic Rock”, „Jazzwise” i „The Arts Desk”. Jest autorem dwóch książek, opublikowanych w wydawnictwie Omnibus: „The Dark Side of Eminem” oraz „You Really Got Me: The Story of The Kinks”. Mieszka w Brighton.
„Fascynująca historia, opowiedziana z wnikliwością, okiem do szczegółów i działającą na wyobraźnię elokwencją”. „Record Collector”
Wydawnictwo: In Rock
Autor: Nick Hasted
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Ilość stron 520
Format: 145×205 mm
Oprawa miękka
KUP:
Vasper – z 49,00 na 30,00 zł
Czytam – 29,94 zł
Dobre-Książki – 28,76 zł
Mestro – 28,77 zł
Jack White – Sekretarz redakcji In Rock Jakub Kozłowski:
Jack White należy do jednych z najbardziej wpływowych i docenianych postaci świata muzyki pierwszych dwóch dekad XXI wieku. Jako jeden z niewielu próbował przywrócić muzyce bluesową prostotę charakterystyczną dla garażowego rocka końca lat 60. i nie poniósł na tym polu klęski. Mniej nie zawsze znaczy lepiej, o ile nie starcza muzykowi wyczucia – aby w muzyce z wprawą wprowadzać stylistyczno-kompozycyjne ograniczenia trzeba móc pochwalić się olbrzymim talentem. Na szczęście Jackowi White’owi nigdy talentu nie brakowało. Przekona się o tym każdy, kto zdecyduje się chwycić za wydaną właśnie fantastyczną biografię tego nietuzinkowego artysty.
Więcej na stronie In Rock