Nie myślcie, że organizatorzy nie robią fotek. Robimy 🙂
Krótki komentarz do pierwszej i drugiej części zdjęć, a będzie trzy.
Zobaczycie przygotowania do Bies Czad Bluesa i pomoc przy tym wielu dobrych ludzi, próby muzyków, pracę naszego wspaniałego dźwiękowca Arkadiusza. Parasole i namioty głównego sponsora, któremu musimy pewne rzeczy udokumentować. Największe i najpiękniejsze pole namiotowe w Bieszczadach z widokiem na połoniny. Takty grane przez “Bobofruty” z przesłaniem “PAMIĘTAMY” przy portrecie nieodżałowanego Janusza, wielkiego fana Bies Czad Bluesa i naszego przyjaciela. Auta “Grupy Zawiercie”, która wspiera nas od lat i bez nich byłoby nam ciężko dopiąć budżet imprezy i oczywiście ludzie, czy to muzycy, czy publiczność, czy mieszkańcy Bieszczadów.
Kochani dziękujemy, że byliście z nami i razem tworzymy ten niepowtarzalny klimat Bieszczadzkich Spotkań Muzycznych.
Foto: Beata i Zbyszek Maliccy