Dziękujemy Ingeborg i oddajemy Ci głos.
Ingeborg Nałęcka Ring:
-Jest to moja opowieść fotograficzna o tym, jak w tym roku Makar, Grzesiek i Kamil – mieli się w Bieszczadach i na scenie. Już pisałam, że koncert MAKARA na tegorocznym BIES CZAD BLUES rozerwał Kosmos na strzępy, a gwiazdy spadały nam pod nogi. Ja – osobiście nie posiadam w zasobach mojego słowotwórstwa i słów normalnych – żadnego, na określenie Jak Makary TRIO grały. Bo nie ma takich określeń. Jeśli ktoś nie mógł być osobiście, jeśli ktoś na żywo, choć raz nie uczestniczył w tym swoistym Misterium dźwięku i energii dźwięku – to moje foty – kiepskie technicznie, bo scena rządzi się swoimi barwami – choć trochę niech sobie wyobrazi. Moje foty są jak zapis kina niemego. Zatrzymane w kadrze sekundy mają przybliżyć, co działo się na Bies Czad Blues 2017 – Jak brzmiał Koncert Makara i Jego Dzieci Kukurydzy. Nie mogłam się oprzeć, by nie zatrzymać tych obrazów, które są fotografią ruchu, energii i barwy. Takie namalowane “granie”. Koncert Makara zawsze jest zjawiskiem, zdarzeniem i zderzeniem wielu światów wyobraźni. To w czystej postaci Natura i dar. Życie i jego potęga tworzenia.
Foto: Ingeborg Nałęcka Ring